Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jethro
Admin
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:46, 12 Lis 2006 Temat postu: Anthony DiNozzo |
|
|
Temat poświęcony agentowi specjalnemu NCIS DiNozzo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 17:29, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Tony bywa strasznie wnerwiający. Takie duże dziecko ze strasznie wybujałym ego. Ciągle szuka poklasku. Nie przepadam za tego typu ludźmi. Oczywiście jego charakter to zabieg twórców jednak mam wrażenie, że trochę przesadzili. No i to pozowanie na macho . Oczywiście muszę wspomnieć też o plusach bo fakt, że do tej pracy się nadaje. Ma do tego predyspozycje, jednak mały staż oraz charakterek zbyt często wpędza go w kłopoty. Oczywiście bez tych jego wpadek i "konfliktu płci" z Kate serial nie byłby tak ciekawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nenia
Translation Team
Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bochnia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:38, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Tony jest czarujący w swojej dziecinności. Strasznie go lubię, wcale nie uważam, że ma wybujałe ego. Raczej bardzo chce zostać docenionym przez Jethro. Zależy mu na jego szacunku, bo sam uważa go za swojego guru. A tę pozę macho uważam za swego rodzaju maskę, za którą ukrywa swoją wrażliwość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jethro
Admin
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:43, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem Tony miewa wybujałe ego Może nie cały czas, ale miewa I faktycznie- potrafi być mocno denerwujący. Jednak uważam, że ta jego dziecinność i "włoska ikra" wprowadzają do serialu baaardzo dużo świeżości i humoru.
I wspomniane już "konflikty płci" z Kate Tony to bardzo barwna postać, strasznie kontrastująca z poukładanym i rzeczowym (jak to wojskowy ) Gibbsem. I prawidłowo, bo dzięki temu serial nabiera tego niesamowitego uroku, nieprawdaż?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 15:45, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Tony jest moją ulubioną postacią Zawsze coś śmiesznego (czyt, głupiego) powie albo zrobi... Ma charyzmę, fajne ciałko i jego podejście do Kate było po momentami rozbrajające
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yarrow
Mod
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Archipelag Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:53, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dla mnie jest świetnie. Tzn. na początku myślałam, że ta postać będzie dla mnie nie do przetrawienia, ale koniec końców skończyło się tak, że uwielbiam ich wszystkich XD
Wydaje mi się, że Tony'emu zależy na zaimponowaniu wszystkim, którzy są "niżej/spoza (ekipy)" i aprobacie ze strony tych, co są "wyżej". Stąd te próby skupiania uwagi na sobie. Pewnie leczy jakieś kompleksy z przeszłości... ale to tylko moje domysły.
Jego nieustanne flirty i romanse są komiczne, a seksualne podteksty rozbrajające. Sprawia wrażenie lekkoducha, ale to przejściowe wrażenie...
Ogólnie, to równy z niego gość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nenia
Translation Team
Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bochnia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:21, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
On po prostu jest dobrym człowiekiem, jak to powiedziała Ziva
Mi się wydaje, że to, jak on się zachowuje, to tylko pozory, bo w głębi duszy on jest naprawdę porządnym facetem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yarrow
Mod
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Archipelag Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:48, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Też mi się tak wydaje, chociaż to widać dopiero w tych dalszych sezonach. "Ekipa techniczna" (zwłaszcza ta od scenariusza) pozwoliła mu się "rozwinąć", i dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jethro
Admin
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:39, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Kiedy Tony był z panią doktor, to wyraźnie się to na nim odbiło- teksty miał słabsze, mniej flirtów itp. Ale od początku 5 sezonu wszystko na szczęście wróciło do normy I DiNozzo znowu jest sobą Bo tego DiNardo jakoś nieszczególnie polubiłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yarrow
Mod
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Archipelag Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:52, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Też mi to do niego specjalnie nie pasowało, ale robota nie wybiera. W sumie trochę szkoda, bo fajny tworzyli tandem z Jeannie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
O-Ren Ishii
Kandydat
Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Czw 12:13, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście czasem zachowuje się jak duże dziecko, ale mi to nie przeszkadza. Gdyby nie jego rozbrajające teksty to nie byłoby tak wesoło Chyba bardzo by chciał być taki jak Gibbs, mieć taka władzę i cieszyć się takim szacunkiem więc pastwi się nad biednym McGee kiedy tylko ma okazje. Poza tym jest bardzo dobrym agentem, chociaż sprawia odwrotne wrażenie bo wciąż się wydurnia. Jest przeciwieństwem profesjonalisty Gibbsa, poważnego i idealnego superagenta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yarrow
Mod
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Archipelag Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:22, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ale kiedy doszło do "wielkiej próby" (tzw. próba przedemerytalna Gibbsa) wywiązał się świetnie z roli lidera. Może i chciałby być taki jak Gibbs, jednak dla dobra nas, widzów, niech im (twórcom) tam nie przejdzie przez myśl jakaś metamorfoza jego postaci. Równowaga musi być zachowana... Tony musi być Tonym, niepokornym, bardzo specjalnym agentem NCIS.
To tak jak z Foxem Mulderem, bez tego tzw. chłopięcego uroku i rozbrajających tekstów, nie przyciągnąłby zbyt wielu telewidzów przed ekran... W każdej branży jest potrzebny ktoś, kto zna się na robocie i wnosi ten "wiosenny powiew świeżości"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony DiNozzo
Mod
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:24, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Moja ulubiona postać w serialu. Patrząc na jego zachowanie, gesty, mimikę i słuchając tekstów nie sposób się nie śmiać i nudzić.
Moim zdaniem dopiero od sezonu nr 3 Michael gra Tony'ego wręcz idealnie, we wcześniejszych sezonach był czasami po prostu irytujący, ale tylko czasami. Porządny z niego agent, bo potrafi pomóc, być poważny czy też umie przewodzić zespołowi pod nieobecność "srebrnowłosego lisa" .
I bez DiNozzo nie byłoby znaku rozpoznawczego NCIS czyli .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yarrow
Mod
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Archipelag Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:53, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Anthony DiNozzo napisał: |
I bez DiNozzo nie byłoby znaku rozpoznawczego NCIS czyli . |
Wydaje mi się, że poważnie nie doceniasz Gibbsa. Headslap to ciut nie rytuał, przekazywany z szefa na szefa. Gibbs z całą pewnością znalazłby kogoś innego, ale pewnie nie byłoby to już takie zabawne XD
I to jego nieśmiertelne "Thanks boss." Uwielbiam faceta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony DiNozzo
Mod
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:50, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Yarrow napisał: |
Wydaje mi się, że poważnie nie doceniasz Gibbsa. Headslap to ciut nie rytuał, przekazywany z szefa na szefa. Gibbs z całą pewnością znalazłby kogoś innego, ale pewnie nie byłoby to już takie zabawne XD |
Może wyraziłem się nie do końca precyzyjnie. Chodzi mi o to, że gdyby nie wygłupy Michaela (DiNozzo to taki mój skrót myślowy ) na planie, to nie mielibyśmy backhead slap.
Cytat: | Didn't Gibbs' [Mark Harmon] habit of hitting DiNozzo on the head come from you making Mark furious with you on set?
Gibbs hitting me on the back of the head was from me screwing around during filming and that was actually Mark hitting Michael, not Gibbs hitting DiNozzo. And the crew laughed and it got shown in the dailies and then it got cut into the show and then the head slap became this thing. It really was born out of frustration with my not behaving.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|