Dr House

Huberto

Cuddy adoptowała dziecko tej nastolatki co zmarła w ostatnim odcinku ;-)
mam nadzieję że Gregory nie będzie musiał sprawdzać na dzieciątku swoich umiejętności ;-)

Jethro Gibbs

A co złe umiejętności posiada ? Facet jest świetny.

A swoją drogą wyobrażacie sobie taką postać jak House w serialu na początku lat 80 albo i wcześniej ? Producenci pewnie woleliby odrąbać sobie nogi niż uczynić z kogoś takiego główną postać.

ikxio

czasy sie zmieniaja , ja jestem na etapie 2 odcinka ostatniej serii, ale fajnie wiedziec do przodu. House do dzis jest kontrowersyjny.

Yarrow

Jest kontrowersyjny... i popularny, ludzie zaraz zaczną z niego prace magisterskie pisać

Lubie jego cięty język, regularnie nie oglądam, ale jeśli akurat mam ochotę na odrobinę XD sarkazmu, to House jest jak znalazł

Jethro Gibbs

ja na początku sobie odpuściłem. A tam jakiś facio z laską, ER i tak nie przebije myślałem sobie. żyłem w tej błogiej nieświadomości jakieś trzy tygodnie kiedy to z braku innych opcji obejrzałem jeden odcinek - blokada odpadła. ER był kultowy w latach posuchy ale House jest świetną mieszanką.

Yarrow

Bo ja wiem, za ER nie przepadałam, później oglądałam, przez wzgląd na Romano -- z niego był taki sam cukierek jak z House'a, z tym, że Romano musiał się "dzielić" czasem z innymi gwiazdami Wink

Chciałabym poznać osobę, która układa te teksty dla House'a. Są absolutnie absosmerfne Wink

Ceres

Wg mnie House pokaże jeszcze swoje umiejętności na nowo nabytym dziecku Cuddy. Wiadomo, że dzieciak urodził się za wcześnie, miał problemy z oddychaniem a potem przez jakiś czas zajmowali się nim bezdomni w wilgotnym pomieszczeniu, gdzie roi się od wirusów, bakterii, grzybów i innych tego typu. Nie uwierzę, że noworodek z obniżoną odpornością [jak to wcześniak] wyjdzie z tego bez najmniejszego urazu na zdrowiu.

Co do House'a, to drugi mój ulubiony serial. ;d i pierwszy, który w ogóle zaczęłam oglądać. Uwielbiam jego cięte teksty i rozmowy z Wilsonem, którego to ogólnie wielbię. Razz

Sprawy medyczne nigdy nie są nudne, a chociaż serial jest schematyczny, to trudno go nie lubić.
Chociaż zauważyłam, że teksty Gregory'ego nie zawsze są śmieszne, a przynajmniej w którymś odcinku potwornie mnie irytowały

Ale to pojedynczy przypadek.

Przypomniał mi się teraz Wilson i jego "I'm on speeeeeeeed!" Laughing

Yarrow

Ja będę monotematyczna z moim "There's no little part of you" i sceną z toalety pt.: wiesz co to są hemoroidy? No i nieśmiertelne: It's our Hitler!
Kwik XD Kocham "house'owe" teksty Wink

Kitek

Ja też lubię House'a. fajny serial, a wciągnął mnie dzięki specyficznemu doktorkowi

. Jego teksty powalają mnie. A tak poza nim, to Wilsona jeszcze lubię, tak jakby druga dusza serialu.

Yarrow

Jako duet są świetni. Lubię ich dialogi, zwłaszcza ze stołówki. I nigdy nie zapomnę sceny, w której Wilson gapił się w biust Cuddy...

Kitek

Nie przypominam sobie tej sceny. Podaj który odcinek której serii?
Mi się bardzo podobają jego akcje w przychodni i próby wyrwania się, żeby tam nie dotrzeć

.

Yarrow

Ceres

To nie było przypadkiem 1x19 Kids? Tak mi się kojarzy, albo podobna scena tam była.

Oi, i jeden dialog z pierwszego sezonu, wciąż w mojej czołówce najlepszych momentów serialowych Wink

Wilson : Czyli ona naprawdę wraca?
pacjent : Kto wraca?
House : Nie znasz jej.
Wilson : Dasz jej podwyżkę? Zwiększysz dochody?
House : Nie mam do tego pilota, nie mogę przewinąć. Cicho bądź.
pacjent: Zmniejszysz jej ilość godzin?
House : Nawet jej nie znasz.
Wilson : Kto to jest?
House : To pacjent.
pacjent : On mnie bada.
House : Musi wrócić do pracy jak tylko skończę badanie. Zdaje się że ja też.
Wilson : To musi coś być. To znaczy ona nie wraca, bo cię lubi. Chwila! Ona wraca bo cię lubi!
pacjent : He he! Osz ty! Spałeś z nią!
House : Gadaj sobie. Na koniec zbadam twoją prostatę. Zgodziłem się zabrać ją na jedną randkę.
Wilson : Co?!?
pacjent : Więc zgodziłeś się ją przelecieć?
Wilson : Tak.
House : Nie! Nie dała mi żadnego wyboru.
pacjent : Zaraz... Ona chce żebyś ty ją przeleciał?
House : Poszedł na randkę.
Wilson : Młoda niedoświadczona lekarka zakochuje się w opryskliwym, starszym nauczycielu; jej słodka delikatna natura zbliża go do pełniejszego zrozumienia swego zranionego serca.
pacjent : Przeleć ją, albo jesteś gejem.
House [wstaje i chce wyjść z gabinetu] : Na miłość Boską.
Wilson i pacjent : Siedzą na drzewie i się całłłłująąąą.
House : Dorośnijcie. I przestańcie fałszować.

A potem House wpada na tego gościa z sokiem pomarańczowym i "on mnie osikał" Laughing

Yarrow

House potrafi XD Cukierek.

A co do tytułu, możliwe. Nigdy nie zwracam uwagi na tytuły

blublencja

ma byc scena sexu miedzy Housem a Cuddy w tym sezonie

bedzie goraco