Leroy Jethro Gibbs

Jethro

Temat poświęcony agentowi specjalnemu NCIS L. J. Gibbsowi

Gość

Właściwie co można innego napisać o tym panu jak nie to, że właściwa osoba na właściwym stanowisku. Facet z dużym doświadczeniem i odpowiednim podejściem do takiej roboty. W stosunkach z większością podwładnych jest taki jak być powinien wymagający, zasadniczy ale jak trzeba potrafi pochwalić (najważniejsze, że bez zbędnej "czułości" Wink

).

Nenia

Uwielbiam go. Jest moim numerem jeden jeśli chodzi o postacie. Genialnie zbudowany bohater. Poza tym nie wyobrażam sobie nikogo innego niż Harmon w jego roli.

Yarrow

Aż zacytuję Abby, z któregoś opowiadania: "total god".

Najbliższe otocznie nie rozumie co ja w nim widzę, ale ta postać to po prostu majstersztyk.
Gibbs jest po prostu nie z tej ziemi. Już nie pomnę na jego umiejętności śledcze, bo te nie podlegają dyskusji. Jest najlepszy, zaraz po swoim Mentorze, oczywiście.
W dodatku ma rozbrajający uśmiech, komentarze i zachowania (tu mam na myśli głównie jego kontakty pierwszego stopnia z techniką)... Absolutnie uwielbiam te sceny, kiedy "dowala" Tony'emu w najmniej spodziewanym przez niego momencie, to na swój sposób urocze XD

Gość

Jest urocze, oj tak:)
Gibbs jest po prostu fantastyczny. Moja rodzicielka kiedyś oglądała ze mną NCIS i powiedziała, że facet ma "jaja ze stali". Jest cudownie apodyktyczny. I szczerze mówiąc - gdyby nie ta postać, serial byłby do bani.

Yarrow

Dzięki Gibbsowi właśnie to była miłość od pierwszego zerknięcia XD Total god, jak mówiłam...

Moja mama zawsze zaglada do pokoju jak dostaję swojej głupawki podczas maratonu NCIS, patrzy na mnie, patrzy na monitor, a potem następuje stały ciąg pytań:
1/ znowu oglądasz to samo? po co?
2/ no i o co tam chodzi?
3/ tobie naprawdę podobają się tacy faceci? ile on ma lat?

Gość

Moja tylko wzdycha smętnie i niezmiennie pyta "córcia, nie mogłabyś się zainteresować kimś w wieku zbliżonym do twojego?"
iiii jeszcze póki pamiętam: na początku trzeciej serii, to znaczy w pierwszym odcinku Gibbs był po prostu przerażający. taki totalnie nie gibbsowski. i zgodziłam się z Tony'm - nie chcę go miłego. on nie jest Gibbsem, jeśli jest miły.

Jethro

To u mnie w domu jest zupełnie inaczej- maratony NCIS robi... moja mama Razz

Nie ważne, że nie rozumie Razz

Na VHS ma nagrane wszystko, co puścili na TVN- nagrywane bez reklam

Kiedyś jej sylwester wyglądał tak- jak wychodziłem, to oglądała NCIS. Jak wróciłem rano... nadal oglądała NCIS. Potem powiedziała, że to był jej najpiękniejszy sylwester w życiu Razz

A Gibbsa... normalnie ubóstwia

Chyba nie muszę mówić, jaką ma tapetę na pulpicie Wink

Gość

Pozazdrościć rodzicielki:) Moja wymiękła po którymś odcinku, bo się nie mogła połapać. Ale nie przeczy, że Gibbs jest niczego sobie.

Abigail

No toś mi niezłą reklamę zrobił Wink

Zapomniałeś jeszcze napisać, że na telefonie też mam tapetę z NCIS Wink

Ale co prawda, to prawda- Gibbsa uwielbiam

Od odcinków Ice Queen i Meltdown

Gość

Mam w telefonie dzwonek, znaczy muzykę z czołówki serialu. Moja rodzicielka się ze mnie śmieje.
Miałam Gibbsa na tapecie, ale zamieniłam go na Snape'a. Pewnie niedługo mi przejdzie.
A tak w ogóle czy ktoś wie, jak nazywały się wszystkie żony Gibbsa? Bo ostatnio doszłam do wniosku, że z imienia wymienione zostały tylko trzy, z czego jedna dopiero w piątym sezonie.

Yarrow

Moja mama mówi, że Gibbs jest po prostu stary. To samo mówi o reszcie Panów z mojej listy, hehehe.

Gibbs oczywiście króluje na wyświetlaczu mojej komórki, a jakżeby inaczej

I na monitorze, jak urządzam sobie maraton. Maratony oglądam sama, bo mnie wtedy irytują (bardziej niż zwykle) ludzie w otoczeniu.

A ten cytat o Gibbsie mam zanotowany na ścianie Wink

Gość

Który cytat? Bo nie nadążam?

Jethro

Chylę czoła Wink

Yarrow

"I don't want him nice. He's not Gibbs when he's nice."

Dokładnie ten cytat. W oryginalnej wersji językowej.