Leroy Jethro Gibbs

Gość

Ach.
Ja sobie chyba powieszę jakoś te jego pięćdziesiąt zasad (jak już wszystkie zostaną ujawnione). Tymczasem zadowolę się zdjęciem.

Jethro

Właśnie... a propos zasad... Jest jakaś lista tych jawnych?

Gość

Oczywiście! Nawet kiedyś podsyłałam Yarrow linka... Jest ich chyba coś koło 20, z tego, co pamiętam.
Jak znajdę, to napiszę.

Jethro

Byłbym dźwięczny Wink

Gość

Yarrow

A ja mam taką listę:

* Rule #1: Never let suspects stay together.

* Rule #1: Never screw (over) your partner.

* Rule #2: Always wear gloves at a crime scene.

* Rule #3: Don't believe what you're told. Double check.

* Rule #3: Never be unreachable.

* Rule #4: If you have a secret, the best thing is to keep it to yourself. The second-best is to tell one other person if you must. There is no third-best.
* Rule #7: Always be specific when you lie.

* Rule #8: Never take anything for granted.

* Rule #9: Never go anywhere without a knife.

* Rule #12: Never date a co-worker.
* Rule #15: Always work as a team.

* Rule #18: It's better to seek forgiveness than ask permission.

* Rule #22: Never, ever interrupt Gibbs in interrogation.

* Rule #23: Never mess with a Marine's coffee if you want to live.

Unofficial Rule A: Never say you're sorry, as it's a sign of weakness. (Yankee White " You don't need to crochet that one")

Unofficial Rule B: We don't believe in coincidence.
Unofficial Rule C: But we do believe in bad luck. (Head Case)
Unofficial Rule D: Don't speak geekspeak, speak English. (Family 5.02)
Unofficial Rule E: Headslap only the back of your underlings' heads: anything else would be demeaning.
Unofficial Rule F: Always anticipate
Unofficial Rule G: Know how to do every job that your underlings can do
Unofficial Rule H: If a computer doesnt work, hit it.
Unofficial Rule I: Always acknowledge good work by underlings.
Unofficial Rule J: When using Truth by Intimidation, always remain silent for at least a count of 5 after doing the act of intimidation, at which point the canary will sing.
Unofficial Rule K: When in the interrogation room, stop the recording devices when the information strays into personal matters irrelevant to the investigation (eg dont ask/dont tell rules for gay marines, revelations of unrequited love)
Unofficial Rule L: When your cellphone breaks, have DiNozzo "fix" it (unwrap a new one from the supply drawer)
Unofficial Rule M: Always ask for permission to touch the body: it belongs to the M.Examiner.
Unofficial Rule N: When doing a shootout, dont kill the hostage and avoid shooting off their ear.
Unofficial Rule O: Don't call Ziva 'Ma'am' and dont call the Director 'Madam Director', if you want to live.
Unofficial Rule P: When hacking the CIA, give underlings a get out of jail free pass.
Unofficial Rule Q: When breaking others' rules, do not get caught.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jethro

Nieoficjalną zasadę H stosuję zawsze- i sprawdza się Wink

Można dodać jeszcze (do nieoficjalnych Wink

)
Nie musisz umieć sterować- ważne, żeby umieć strzelać Wink

Yarrow

Hehehe, a mi brat, informatyk zawsze powtarza, że nie wolno bić komputera, bo na dłuższą metę dyski twarde tego nie lubią, zwłaszcza jak się uderza w "pudełko" z góry.

Ja podpisuję się pod zasadami:

* Rule #3: Don't believe what you're told. Double check.

* Rule #4: If you have a secret, the best thing is to keep it to yourself. The second-best is to tell one other person if you must. There is no third-best. (chwilę mi zajęło dojście do tego wniosku, ale naiwność też się w końcu kończy)

* Rule #7: Always be specific when you lie. (dobre kłamstwa to już sztuka XD)

* Rule #8: Never take anything for granted.

* Rule #9: Never go anywhere without a knife.

Unofficial Rule A: Never say you're sorry, as it's a sign of weakness. (tzn. moja wersja wygląda tak: nie przepraszaj tyle, bo stracisz do siebie szacunek)

Jethro

Też jestem "techniczny" i mam świadomość, że nie jest to dla komputera zdrowe... ale pomaga Wink

Też podpisuję się pod trójką i czwórką- rękami i nogami (tja.. naiwność piękna rzecz... ale skutki potem opłakane)

Yarrow

Szybko mnie z tej naiwności wyleczono... i o ile kiedyś mi ją zarzucali i radzili się jej pozbyć, to kiedy już to zrobiłam, zarzucają mi wyobcowanie i dziwność. E... gra gitara, dziwność nie jest dla wszystkich, a ja ze swojego dziwnego życia jestem teraz bardzo zadowolona.

Ja w ogóle nie jestem "techniczna" i ciężko nad tym boleję... ale nauczona porzednimi doświadczeniami i z supportem w postaci "technicznych" ludzi, nauczyłam się dogadywać z kompem.
Za to okładam mp4. Kupili taką tandetę, która teraz mnie denerwuje. Kiedy już ją rozwalę, będę miała dobry powód, żeby kupić sobie nową.

magda..

jak narazie Gibbs jest moją ulubioną postacią....ma w sobie to "coś", co sprawia, że chce się go oglądac....

bmw__bmw

Według mnie Gibbs idealnie pasuje na swoje miejsce. Najbardziej podoba mi się jak wali po głowach DiNozza i McGee-go. Bez niego serial stracił by cały urok.

Gość

Ja podpisuje się pod zasadą 3, 4,7, 15 a z nieoficjalnych przyznam się tylko do Q. A co

Nieoficjalne to nieoficjalne...

Yarrow

Nieoficjalne nieoficjalnym XD ale ostrożność to priorytet Razz

wszystko, co powiesz może zostać przeinaczone i użyte przeciwko tobie -- Królicza zasada 7b
Zaczynam myśleć, że Nas wszystkich przez te zasady Gibbsa zupełnie już pokrzywi

Moje ulubione nieoficjalne zasady to: B i C... w ogóle na ich podstawie można napisać przewodnik. Coś w stylu: jak przeżyć dzień pracy będąc podwładnym Gibbsa XD

Jillian

BTW?
Jethro, masz jeszcze to VHS? Wink

Dziś Gibbs mnie zaskoczył.
Wydawał mi się zawsze bezwzględny i twardy, a teraz pokazał swoja nową twarz- człowieka, który może czuć się za coś winny. Zaskakujące Wink