Nasze wrażenia po sezonie 6.

Ceres

Tak sobie wpadłam na pomysł założenia tego tematu. Wink

Wymienimy się wrażeniami po całym sezonie szóstym, wymienimy ulubione i najsłabsze odcinku sezonu. Jakie sceny podobały się najbardziej, co widzielibyśmy inaczej a także spekulacje co do zakończenia i tego, jak potoczy się ta sytuacja w sezonie siódmym.
Pomyślałam, że to dobry pomysł, żeby forum nie "umarło" na te kilka miesięcy, bo sądzę, że mogłyby się tu toczyć ciekawe dyskusje Razz

Jeśli jednak to spalony pomysł, to niech szefostwo zamknie temat

marcik05

Ojejku i mam zaszczyt być pierwsza:P
A co ja mogę napisać??? Jeszcze żyje tym co ostatnio zobaczyłam. |
Do rzeczy jednak.
Sezon szósty bardzo mi się podobał był naprawdę bardzo bardzo dobry. Nie skłamię chyba mówiąc że jeden z lepszych.
Jeśli chodzi o ulubiony odcinek to było ich kilka, podobały mi się końcowe 3 czy 4 odcinki i podobał mi się odcinek gdzie Gibbs spotkał się z ojcem. Najsłabszego odcinka nie umiem wymienić. Podobały mi się wszystkie, jedne bardziej, drugie mniej ale ja uwielbiam całe NCIS więc nawet jakby tylko siedzieli przy biurkach i się na siebie patrzyli to mnie by się i tak podobało

Jeśli chodzi o scenarzystów to trzeba im przyznać jedno umieją budować napięcie, tak jak to zrobili w końcówce sezonu piątego. Co do Zivy wydaje mi się, że wszystko będzie ok, nie zdradziła NCIS, to co mówił nasz nowy dyrektor jest zastanawiające, ale nic z tego - chyba. W końcu Ziva się ze wszystkim upora i wróci do NCIS, wybaczy Tony'emu. Ja to tak widzę - z happy endem.
Chociaż z drugiej strony mogłoby byc ciekawie gdyby jednak nie była taka jak nam sie wydaje, budowałoby to fajną akcję.
No nic, nie pozostaje nam nic innego jak czekać na sezon siódmy. Ja w między czasie będę oglądać sezon 4 w niedziele na TVN i pewno kilka odcinków poprzednich sezonów na dvd.

deptuszka

Sezon świetny. Poznaliśmy nowe wątki z życia bohaterów, no i ojca Gibbsa

Jak dla mnie jedynym rozczarowaniem (z całym szacunkiem dla fanów McAbby) jest brak rozwinięcia wątku Gabby. Po tym sezonie a zwłaszcza po odcinku Toxic i po scenie w laboratoium w Legend 1 nabrałam pewności, że związek Gibbsa i Abby jest możliwy (co jet moim cichym pragnieniem hyhyhy). Niestety, ostatnie dwa odcinki sezonu, a także wywiad z producentem (w ktorym obiecuje w 7 sezonie rozwinąć relacje Abby z Timem) nieco tą nadzieje przygasił...ale jak w przysłowiu...nadzieja umiera ostatnia...wiec ja i tak uparcie wierzę, że w końcu doczekam się Gabby.Pozdrawiam wszystkich fanów NCIS i Gabby

Chandni

Oki doki

wiec zacznijmy od tego, że nie mam najsłabszego odcinka Razz

Bardzo podobała mi sie rozmowa z Toniaczkiem w "last man standing" i jak mówił do Gibbsa - tatku

fajny odcinek był z ojcem Gibbsa(mogliby zaś coś dać Razz

), oczywiście z molem, z tym Nowym Wink

świąteczny też bardzo mi sie podobał

było dużo niezłych momentów Cool

starcia Trent-DiNozzo

oczywiście Mike i "syn" Gibbsa - juz sie bałam, ze faktycznie ma jakieś dziecko. największym prezentem było dla mnie jak Gibbs powiedział Toniaczkowi, że jest dumny !! to jak wyznanie miłosna

ale nie chodzi mi o Tibbsa !! nic takiego

Tiva... dla mnie to jest Ziva i Tony. nie umiem określić tego:/ ale mocno trzyma Toniaka po Jeanne

mam nadzieję, że będzie ok

i maja niezłe pomysły na 7 sezon. zastanawiam się, co Gibbs zrobił z łodzią ? hymmm ... i tak myśląc to chciałabym poznać coś tajemniczego z życia Aby, Tima i Toniaczka(nie chodzi mi o stary romans z żoną kolegi czy coś Razz

)
uh to się rozpisałam Razz

Zee-vah

No więc tak. Sezon zdecydowanie ulubiony zaraz po 5 w którym totalnie się zakochałam. xD Żarty jak zwykle na poziomie, Tiva też rusza w dobrym kierunku ( co jest moim marzeniem od 3 sezonu Razz

) oprócz ostatnich kilku odcinków, gdzie pojawia się Rivkin ;/. Ulubiony epizod - "Cloak", "Aliyah", "Murder 2.0" i oczywiście "Heartland". Wątek w Izraelu świetnie poprowadzony, wreszcie poznajemy bliżej ojca Zivy xD, Gibbs senior niesamowity

, a NCIS: LA zapowiada się całkiem całkiem.

Gorszych odcinków nie ma. xD

Jednym słowem - świetny sezon. Oby 7 s. był na takim, lub wyższym, poziomie.