12 Boxed in

Ole!

Tak sobie ostatnio oglądałam i muszę przyznać sceny między Zivą a Tonym mnie urzekły. Jedna lepsza od drugiej. Najpierw z tym jak Ziwa opowiadała o kolacji i jak tony był zdziwiony tym kogo zaprosiła. Później każde przejęzyczenie się Ziwy począwszy od zaryglowania, poprzez "bez stanika" (nie mogłam się powstrzymać od uśmiechu), ale najlepsze było jak pomyliła homo z włóczęgą [hobo] bezcenne. Ale i sam Tony miał problemy ze słownictwem: "małe spinające włosy rzeczy" po prostu urocze.
Zabawne było:
Tony: Kolejna skrzynia filmów. Popatrz na nie wszystkie. Może jest tu gdzieś skrzynia z odtwarzaczami DVD.
Ziwa: Ooh... nie zapomnijmy o zasilanym na baterie generatorze i maszynie do popcornu.
Tony:Otworzę z tym wszystkim kino.
Najlepsze sceny to " jak już mówiłem....kula odbije się rykoszetem i zabije jedno z nas..."

No i oczywiście scena:

Tony: Dlaczego na mnie leżysz?
Ziwa: Ochraniałam cię, Tony.
Tony: Nie rób tego.
Ziwa: Cóż, nie miałeś nic przeciwko temu jak pracowaliśmy pod przykrywka.
Tony: Może miało to coś wspólnego z tym, że wtedy byłaś naga.
Ziva: Być może jak sprawiło by to, że zrobi się cieplej, hmm?
Tony: Pozwól, że powtórzę pytanie. Dlaczego ciągle na mnie leżysz?

Rozmowa na temat gry w Twista przezabawna.
Można tak wymieniać bez końca. W sumie cały odcinek jest przepełniony zabawnymi scenkami. nie wspominając o Gibbsie "czekasz bym powiedział proszę" i Mina McGee kolejna perełka sezonu.

A tytuł filmu przekomiczny "Kuch Kuch Hota Hai"

Chandni

odcinek faktycznie zabawny

scena kiedy Ziva na końcu kopnęła tego gościa w wiadome miejsce- bezcenna

koleżanka już wymieniła w większości dobre momenty tego odcinka ale mi również podobał się moment kiedy Tim zapytał czy nie powinni przeszukać wody a Gibbs na to, że by wiedział jeśliby zginęli

podobało mi się jak zrobili najazd na dłonie Tonyego kiedy mówił o tym, że nauczycielka gry na pianinie za każdy błąd biła go

a nazwa filmu może i śmieszna ale bardzo trafna do całego odcinka bo na polski oznacza "Coś się dzieje" Laughing

Sony

Ale dwa małe błędy są

Powinno być :

Niewybuch KMG-U, Bomby Kasetowej.

Zaś dzieci zbierały Bomblets.

BOMBLETS - to nie są odłamki. tylko BOMBKI

lub fachowo tlumacząc SUBAMUNICJA.

Bomblets, to okreśenie na małych bomb, subamunicji, którą umieszcza się w zasobiku. Częstą praktyką jest mieszanie subamunicji różnego rodzaju. Na przykład do bombardowania pasów startowych stosujemy klasyczną amunicję odłamkową, ale też dodajemy trochę zapalających oraz bombki z zapalnikami czasowymi, reagującymi na ruch czy wstrząsy- taka wredna pułapka dla ratowników - oraz pociski, które wbijają się pod powierzchnię pasa startowego i wybuchają póżźiej, np. po dwóch godzinach. Czyścimy pas, wznawiamy operacje lotnicze a tu bum.

Rosjanie zaś w Afganistanie potrafili przemieszać z bombami "zwykłymi" miny róznego rodzaju. Nawet połowa ładunku czasem była minami. Powodowało to straszliwe straty wśród ludności, wioska tak zbombardowana wymagała dużej operacji rozminowania.

Część bombek niewybuchła na skutek awarii, ale część może celowo mieć zapalniki czasowe. Ogólnie to bardzo paskudna i bardzo skuteczna broń.

KMG-U to tak naprawdę ZASOBNIK nie bomba, podczepiany pod Samoloty czy Śmigłowce, do ZASOBNIKA montuje się kasety z subamunicją, najczęściej są to 80 mm bomby. Można do zasobnika KMG-U załadować prawie wszystko, bomby odłamkowe, zapalające, naprowadzane termicznie i tak dalej. JCzęsto stosowano miny i minowano teren. KMG-U to produkt Radziecki należy dodać.

Polacy też robią Bomby Kasetowe - jedne z najlepszych systemów kasetowych na świecie zresztą.

Kitek

O. Bardzo ciekawe informacje, i porządnie zredagowane

. Interesuję się trochę militariami, to może mi się kiedyś przyda.

Ale koniec OT.
Odcinek był jakiś taki dziwny, taki nie w moim stylu.