|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jethro
Admin
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:37, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jethro chwiejnym krokiem ruszył do kajuty. Wypłukał usta i łyknął garść tabletek. Przyjrzał się swojemu odbiciu w lustrze i na głos po raz kolejny skomentował pomysł o rejsie. Lecz za chwilę wrócił do baru.
-Następna whisky?- spytał barman
-Nie. Herbata. Gorzka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jillian
SMod
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:36, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Widzę, że przerzucamy się na lżejsze trunki- powiedziała Leen, dosiadając się do Jethro- obawiam się, że sama herbata nie podziała.
- Mam leki- odparł nieznajomy z niechęcią.
- Jak widać, nie działają, to będzie chyba lepiej działało- rzekła Leen i dała mu niebieskie małe pudełeczko.
Jethro spojrzał na nią z nieufnością.
-Spokojnie, nie mam w zwyczaju otruwać wszystkich, którzy działają mi na nerwy- powiedziała Leen i się uśmiechnęła.
Jethro wziął tabletki do ręki, wstał i chciał odejść, ale odwrócił się w ostatniej chwili.
- Nie za dobrze zaczęła się nasza znajomość- rzekł i wyciągnął rękę- jestem Jethro.
- Leen, chyba średnio szczęśliwy jesteś z tego rejsu, to tak ja.
- Owszem, cóż praca....
- Tak....
Leen mignęła przed oczami Flavia.
-Przepraszam pana, znaczy... ciebie- rzekła i wstała, udając się za rudą kobietą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kitek
Mod
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Legnica Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:51, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Tomasz Jagiełko w końcu opuścił swoją małą kajutę i postanowił przyjrzeć się bliżej ludziom będącym razem z nim. Zamówił sobie tequilę, i sącząc ją przykuła Leen rozmawiająca z Jethro, lecz po chwili obserwacji dał sobie spokój. Trapiło go, kto mógł mieć taki mocny sygnał radiowy Wi-fi, bo sprawdził IP i dowiedział się, że to laptop, bynajmniej nie podłączony do systemu statku. Czyżby płynął z nim tajniak? Może szpieg? Ale ostatnią myśl zakończył dopiciem trunku i pozbył się jej. Po co mieliby mieć szpiega. Dokończył swój trunek, zamówił whiskey, postanowił się z kimś w koncu zapoznać, po drodze spotkał Joannę Bright, jak się po chwili dowiedział. Przeszli tak z baru na zewnątrz do basenu;
- Mam wrażenie, że jestem obserwowany, bynajmniej nie przez kamery i inne "dobrodziejstwa" techniki - powiedział Jagiełko;
- Być może dlatego, że za nami idzie tylko jedna osoba, lekko zachwiana. To Jethro, nie znasz go jeszcze? - sprostowała Joanna.
- Nie, a powinienem? - odpowiedział
- Eh, ci młodzi faceci, chodź i nie bój się go. Witaj Jethro, chciałabym Ci przedstawić mojego nowego znajomego, którego również dostąpił zaszczyt płynięcia tym cudeńkiem.
- Witam, miło mi - powiedział Jethro
- Miło mi pana poznać. Może usiądziemy?
- A czemu nie? - odpowiedziała Joanna
I tak siedząc, rozmawiając na setki różnych tematów, popijając je przeróżnymi trunkami pochodzącymi z wszelkich stron świata stało się coś nieoczekiwanego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yarrow
Mod
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Archipelag Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:13, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nawiązywanie znajomości nigdy nie było mocną stroną Joanny, za to kiedy już następowało, działo się to lawinowo. Wczoraj poznała Jethro. Był to ten sam człowiek, który chwilę wcześniej pędził do burty i którego widziała w towarzystwie rudowłosej współpasażerki, a później innej, ciemnowłosej kobiety. Joanna nie była pewna, ale wydawało się jej, że kobieta ta uczestniczyła "incydencie" przy barze.
Jethro nie był zbyt rozmowny, ale w jego stanie też nie siliłaby się na rozmowy. Właściwie jej to nie przeszkadzało, sama ogólnie nie była zbyt rozmowną osobą.
Później tego samego, długiego wieczoru, poznała Tom'a, Tomasza. Pochodził z Polski i wydawał się sympatycznym człowiekiem, choć trochę paranoidalnym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jillian
SMod
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:28, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Leen wybiegła z sali bankietowej za Flavią, która mignęła jej przed oczami.
-Poczekaj chwilę. - krzyknęła za nią- Przepraszam, że tak na Ty, jestem Leen.
-Flavia.
- Dlaczego?
- Dlaczego co?- Flavia zdawała się być poirytowana.
- Dlaczego, eh.... Najpierw zdajesz się być spłoszoną, cichą myszką, a potem ta akcja ze sztyletem. Kim ty jesteś do cholery? Lawina sprzeczności.
- A czemu cię to tak interesuje?
- Bo.... Eh, nieważne....
Leen odwróciła wzrok i odeszła, by Flavia nie widziała, że w jej oczach pojawiły się łzy, odwracając się zas, ujrzała Joannę, która, lekko zmieszana spojrzała na nią z serdecznym uśmiechem.
- Mam na imię Joanna, a ty?
- Leen- odwzajemniła uśmiech.
- Coś się stało?
- Nie- choć, pójdziemy na pokład, wyszło słońce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
Translation Team
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Śrem. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:47, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Flavia wzruszyła ramionami i poszła w stronę swojej kajuty, mając nadzieję na chwilę spokoju. Po piwie trochę się rozluźniła, ale rozmowa z Leen nieco ją zirytowała. "Kim ty do cholery jesteś?"- to zdanie cały czas wirowało jej w głowie niczym mantra. Znowu była niemiła, ale zaczynała mieć już dosyć własnych starań o zmianę charakteru. Zauważyła, że niektórzy już się zaprzyjaźnili, a tymczasem ona była sama, jak podczas większości swoich podróży.
W połowie drogi zmieniła zdanie i poszła nad kryty basen, w tym momencie prawie całkiem pusty. Zrzuciła ubranie i w granatowym bikini wskoczyła do wody. W dzieciństwie bardzo lubiła pływać, działało to na nią odstresowująco. Po przepłynięciu kilku długości basenu usłyszała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jethro
Admin
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 7:27, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dziwne. Zazwyczaj ludzie omijają go szerokim łukiem- zapewne z powodu wizerunku człowieka na głodowej pensji (lub bez jakiejkolwiek pensji), którego nigdy nie starał się zmienić. Bo i po co? Komputery nie patrzą na to, jak wyglądasz, ale co umiesz. A on umiał dużo. Lubił komputery. Komputer zawsze słucha. Jeśli program nie zadziała, to nie dlatego, że procesorowi nie podoba się dzielnica, z której pochodzisz, ale że spieprzyło się coś w kodzie. Komputery były sprawiedliwe. Komputer to najlepszy przyjaciel człowieka. Jethro wiedział, że mając komputer z dostępem do internetu mógłby zrobić wszystko, włącznie z ingerencją w rządowe ustawy, zapisane gdzieś na dyskach państwowych komputerów. Miał za sobą niemało włamań. I drobniejszych i całkiem poważnych- FBI, Langley, NASA, Pentagon... nie umieli go powstrzymać, ale umieli go- niestety- złapać. A może i na szczęście. Bo tak właśnie zaczęła się jego kariera w agencji kosmicznej. Złapali, pomachali 'przysługującymi prawami' po czym zaproponowali pracę. 'Będziesz robił to, co do tej pory, tylko, że dla nas' Jak mógłby się nie zgodzić? Miał dwa wyjścia: wieloletnia odsiadka (z daleka od komputerów!) albo praca i pełne konto. Ludzie uważają informatyków za dziwaków, ale żeby odrzucić taką propozycję, trzeba być skończonym kretynem.
Ale jeszcze większym kretynem trzeba być, żeby zgodzić się na rejs. Ehhh...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jillian
SMod
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:22, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Leen weszła do sali bankietowej, zjawili się tam wszyscy. Weszła na scenę, gdzie śpiewała kapela do kotleta i zabrała mikrofon.
-Drodzy państwo! Jestem tu, by państwa chronić, proszę mi zaufać, wśród nas jest ktoś, kto dopuścił się morderstwa technika, który zajmował się kontaktem statku z otoczeniem. Jesteśmy odcięci od świata. Proszę o zachowanie spokoju i o to, by nie zostawać samemu. Wśród nas jest przestępca, ale wspólnymi siłami go schwytamy.
Proszę zachować czujność.- Leen spojrzała na przerażone twarze ludzi.- Proszę, by na razie wszyscy pozostali na sali. Każdy musi złożyć zeznania. - Zeszła ze sceny i poklepała przerażoną Joannę po ramieniu. - Będzie dobrze schwytamy mordercę, na pewno się uda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jethro
Admin
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:56, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Złe wieści. Jethro niewiele myśląc pobiegł do swojej kabiny. Niech to szlag! Zgodnie z przewidywaniami. Zero internetu. Są poza zasięgiem stacji nadawczych. Sygnału nie łapie nawet jego urządzenie.
-Trzeba było zamontować łącze satelitarne.- powiedział sam do siebie.
Spojrzał ze złością na bezużyteczny odbiornik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kitek
Mod
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Legnica Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:32, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Tomek poszedł zdecydowanym krokiem do swojej kajuty. Jako technik kryminalistyczny myślący o karierze w większej jednostce niż tej lokalnej, dla której pracuje aktualnie jako element swojego szkolenia wziął ze sobą podstawowy sprzęt, wraz z bonusem od wuja. Otworzył walizkę i spojrzał na pustą kieszeń. Zaklął, bowiem wiedział, że ktoś był w jego kajucie. Brakowało telefonu satelitarnego - prezentu od wujka, który wiedział, że Tomek lubi podróżować, niekoniecznie tam, gdzie jest zasięg. Reszta zdawała się być na miejscu. Zamknął walizkę, podszedł do półki i zabrał nowego Nikona D80, wziął walizkę. Poszedł do sali bankietowej, spotkał się ze wzrokiem kilku osób, które go zlustrowały, spodziewał się tego, bowiem miał w dłoni walizkę - ot zwykła, srebrna, ale nikt go nie znał, więc nie wiedzieli czym się zajmuje. Tylko on i Joanna wiedzieli o jego zawodzie. Postanowił się udać do osoby która mogła go dopuścić do zwłok. Wiedział, że rozmowa z Leen będzie bardzo trudna, o i nie posłuchał jej - opuścił salę, przez co będzie miał u niej minusa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
Translation Team
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Śrem. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:12, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
... usłyszała dziwne hałasy. Dochodziły z kajuty technika. Szybko wciągnęła na siebie ubranie i z wilgotnymi włosami bezszelestnie pobiegła w jej kierunku. Wyciągnęła rękę, by zapukać, gdy nagle drzwi otworzyły się, omal nie wgniatając jej do ściany i ktoś szybkim krokiem poszedł w kierunku wyjścia na pokład. Odczekała chwilę, zanim wyjrzała zza swojej "tarczy". Korytarze były puste. Skierowała wzrok do wnętrza kajuty i omal nie krzyknęła. Technik leżał na ziemi z poderżniętym gardłem. Wyciągnęła swój nóż z buta, by w razie czego mieć się czym bronić.
- Proszę pani!
O mało nie zeszła na zawał. Za nią stał jakiś ochroniarz, patrząc na nią podejrzliwie. Jego oczy ślizgały się od noża w jej ręku, poprzez mokre włosy po martwe ciało technika na ziemi.
- Pani pójdzie ze mną.
I pociągnął ją za rękę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ceres dnia Czw 19:15, 18 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jethro
Admin
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:46, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Tu poprawić, jeszcze troszkę podkręcić parametry... ok, odbiornik trochę poprawiony. Ale czy to wystarczy? Jeszcze chwila... nie. Nie wystarczy. Cholera.
Jethro ze złością otworzył okienko i cisnął bezużyteczny wzmacniacz w ocean.
Cholera po raz drugi. Mogłem go zatrzymać. W końcu zasięg by się odnalazł. A tak trzeba będzie czekać dłużej.
Dlatego wolę pracować w swojej piwnicy. Stres źle na mnie działa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jillian
SMod
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:47, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Chciałeś ze mną rozmawiać- powiedziała Leen z niechęcią w głosie.
- Tak, muszę Ci się do czegoś przyznać, odrzekł Tomek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jillian
SMod
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:41, 19 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Proponuję zacząć zbierać typy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kitek
Mod
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Legnica Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:36, 20 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jillian napisał: | - Chciałeś ze mną rozmawiać- powiedziała Leen z niechęcią w głosie.
- Tak, muszę Ci się do czegoś przyznać, odrzekł Tomek |
Myślę, że Tobie mogę to powiedzieć. Przejdę do rzeczy, jestem ekspertem kryminalistycznym, odbyłem staż w Las Vegas (dla nie zorientowanych CSI powstało na podstawie jednego z najlepszych laboratoriów kryminalistycznych na świecie, a sprzęt wykorzystany w serialu jest prawdziwy). Przyjechałem do Anglii w poszukiwaniu pracy, bowiem w Polsce nie ma co szukać. mam przy sobie podstawowy zestaw narzędzi, mogę zebrać dowody itd. Jesteś w policji, czy czym tam, to wiesz o co chodzi. Dopuścisz mnie do denata? Podejrzewasz kogoś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|